Urządzamy pokój sensoryczny

Pokój sensoryczny w domu to świetny sposób na przedłużenie zajęć terapeutycznych. Przy odrobinie inwencji można stworzyć w nim wyjątkowe miejsce dla dziecka.

Własny pokój sensoryczny

Pokój sensoryczny w domu nie spełnia takich samych zadań jak profesjonalna sala przystosowana do ćwiczeń terapeutycznych, jednak daje możliwość przedłużenia zajęć i intensywniejszego rozwijania sensoryki dziecka w jego najbliższym otoczeniu. Taki domowy pokój sensoryczny nie musi być wyposażony w drogie i specjalistyczne sprzęty. Jego wyjątkowość polega na tym, że wszystko jest tu urządzone pod indywidualne potrzeby malucha.

Rodzice najlepiej wiedzą, czy ich dziecko poszukuje ucisku, czy może w ogóle stroni od dotyku, czy jest nadwrażliwe na smaki i zapachy, czy wręcz odwrotnie. Dlatego to właśnie najbliżsi mogą stworzyć dziecku komfortowe i dopasowane do wymagań warunki rozwoju. Najlepsze efekty uzyskają zaś, konsultując zamiar urządzenia pokoju sensorycznego z terapeutą i wspólnie dobierając wyposażenie.

Pokój sensoryczny w domu, choć bardzo spersonalizowany, nadal spełnia swoje ogólne zadania. To pomieszczenie ma zapewnić możliwość stymulowania wszystkich lub większości zmysłów (oczywiście nie wszystkich naraz). Pokój powinien też pozytywnie wpływać na dziecko, uspokajając je lub pobudzając, w zależności od potrzeb. Aby zapewnić pożądany klimat wnętrza trzeba odpowiednio dobrać barwy ścian i oświetlenie, wyposażyć pokój w urządzenia i przedmioty mogące stworzyć pewien nastrój (chociażby odtwarzacz z muzyką, czy dużą ilość miękkich poduszek).

Barwy i Oświetlenie – stymulacja zmysłu wzroku

Kolory ścian nazbyt pobudzające zmysły nie są wskazane dla dzieci. Odpadają więc wszelkie czerwienie, jaskrawe róże, pomarańcze, czy zdecydowane żółcie. Nie znaczy to jednak, że mamy pogrążyć dziecko w monotonnej szarości. Jeśli ozdobimy ściany błękitem i dodamy do niego białe lub jasne elementy (np. chmury, samoloty lub kwiaty), sprawimy, że pomieszczenie będzie wyglądało przyjaźnie i z pewnością będzie atrakcyjne dla naszej pociechy.

Wybierając lampy do pomieszczenia, dbajmy o jak najłagodniejsze światło. Najlepszym oświetleniem jest światło słoneczne, lecz zimą lub późnym wieczorem, gdy nie ma możliwości naturalnego doświetlenia pokoju można zastosować np. światła ledowe.

Lampy mogą posłużyć jako element urozmaicający pobyt w pokoju. Węże i kolumny wykonane z taśmy ledowej cieszą swym wyglądem oczy, a jednocześnie wpływają kojąco na zmysły. Dobrym pomysłem może być montaż punktów i kolumn świetlnych lub lamp, które pozwalają na tworzenie animacji świetlnych na ścianach. Wzrok mogą stymulować też wielobarwne elementy wyposażenia, np. kolorowe kostki, materace, itp.

Kojące i pobudzające dźwięki – stymulacja słuchu

Najczęściej nastrój i bodźce dźwiękowe zapewniamy dzięki różnego rodzaju odtwarzaczom płyt CD lub taśm. Dzięki nim można zrelaksować malucha i uspokoić go. Aby wyciszyć dziecko najlepiej zapewnić mu odpowiednią dozę muzyki poważnej, muzyki relaksacyjnej, białych szumów lub dźwięków natury.

Do emisji dźwięków służą też inne urządzenia – poduszki dźwiękowe, maski dźwiękowe, czy zabawki wydające różne dźwięki. Takie zabawy będą służyły raczej pobudzeniu i poznawaniu dźwięków. Obserwując reakcje dziecka można wyszukać odgłosy, które najlepiej na nie wpływają. Warto eksperymentować z szumem, gwizdem, pomrukami, cmokaniem, a także stukotem, kołataniem i innymi dźwiękami wydawanymi przez przedmioty codziennego użytku.

Pachnące wnętrze – stymulacja węchu

Dzieci, które poszukują wrażeń węchowych z pewnością z zadowoleniem będą poznawać zapachy, które zaserwujemy im w pokoju sensorycznym. Aromaterapię można prowadzić przy użyciu olejków eterycznych, potpourri, mydełek zapachowych, aromatów w aerozolu, itp. Trzeba jednak zwrócić uwagę, by ilość aromatu nie zmęczyła osób przebywających w pomieszczeniu.

Stosując zapachy należy sprawdzić wcześniej ich wpływ na samopoczucie. Wanilia, lawenda, czy jaśmin wpływają tonująco na zmysły, a wręcz powodują senność. Natomiast zapach cynamonu, cytryny lub pomarańczy napełnia energią i pobudza do działania.

Owijanie, przytulanie, ucisk – stymulowanie propriocepcji

W pokoju sensorycznym nie może zabraknąć poduch na podłogę, kołderek obciążeniowych, kamizelek sensorycznych, puf wypełnionych granulatem, woreczków sensorycznych, czy elastycznych chust. Wszystko, w co można się owinąć, turlać się w tym, ścisnąć, przytulić, rzucić jest tu na wagę złota. To prawdziwy raj dla dzieci, które poszukują głębokiego ucisku, lubią się wtulać i przeciskać. W takim otoczeniu z pewnością odprężą się, znajdą ukojenie i energię do działania.

Układ propriocepcji potrzebuje też innych elementów stymulujących mięśnie i ścięgna. Do nich należą m.in. mini trampoliny, drabinki, liny, po których można się wspiąć, piłki z uchwytem do skakania, itp.

Huśtanie – oddziaływanie na zmysł równowagi

Dzieci, które z trudem zachowują równowagę mogą próbować poczuć swoje ciało w sposób właściwy i pewny korzystając z huśtawek i hamaków lub poruszając się na deskorolkach. Świetnie sprawdzą się również ławeczki, równoważnie lub rozmaite platformy do ćwiczeń równoważnych. Tu także ważna jest inwencja rodziców. Nie zawsze konieczne jest kupowanie wyszukanych i drogich urządzeń. W przypadku najmłodszych dzieci można używać np. koni na biegunach, a dla starszych, gdy nie ma huśtawki, wystarczą liny, na których dziecko może się bujać.

Misie, szczotki i guma – ćwiczenie zmysłu dotyku

Rozwijanie zmysłu dotyku wymaga pewnej pomysłowości dorosłych. Przedmioty o chropowatej, śliskiej, pluszowej powierzchni wcale nie muszą być zabawkami. To mogą być przedmioty o najprzeróżniejszym przeznaczeniu. Jeśli są bezpieczne dla dziecka, warto je mu przybliżyć.

Do wyposażenia pokoju można dodać różnego rodzaju pianki, galarety, kulki, płyty o charakterystycznych fakturach, puzzle i szczotki.

Do zabaw przydadzą się również dywaniki, poduszki oraz inne przedmioty obszyte różnymi tkaninami (miękkimi, pluszowymi, szorstkimi lub twardymi np. jeansem).

Kolejną grupą przedmiotów stymulujących zmysł dotyku, które warto umieścić w pokoju sensorycznym są wibrujące zabawki i masażery.

Kącik smakosza – stymulacja zmysłu smaku

W pokoju sensorycznym może też znaleźć się kącik kulinarny. To świetna propozycja dla dzieci, które wykazują nadwrażliwość lub podwrażliwość w zakresie odczuwania smaków. Oprócz smaków słodkiego, słonego, gorzkiego i kwaśnego, dziecko może oswajać się z różną konsystencją potraw: płynną, półpłynną, galaretowatą, piankową, twardą, ziarnistą, papkowatą i innymi. Dziecko może gryźć, lizać, ssać, żuć i stymulować aparat mowy na różne sposoby. W kąciku mogą znaleźć się również wibratory logopedyczne, masażery do ust oraz gryzaki.

Zajęcia w pokoju sensorycznym

Ze względu na nieograniczony czas zabaw w domowym pokoju sensorycznym, można w nim wykonać dużo więcej ćwiczeń niż w sali terapeutycznej. Dziecko może w nim przebywać codziennie i ćwiczyć bez ograniczeń. Warto zwracać jednak uwagę, by nie przestymulować dziecka i nie pobudzić go nadmiernie.

Najlepiej korzystać z pokoju 1, 2 razy dziennie i pracować jednocześnie nad 1 lub 2 zmysłami, nie więcej. Nie należy przy tym zmuszać dziecka do ćwiczeń, których nie chce wykonywać. Rodzice powinni obserwować zachowanie dziecka, by nie zniechęcać pociechy, nie pobudzać jej zbytnio, a z drugiej strony – by podsuwać maluchowi takie ćwiczenia, które sprawiają mu radość, stanowią ciekawe wyzwanie i rozwijają nowe umiejętności.

0
    0
    Koszyk
    Twój koszyk jest pustyPowrót do sklepu