Dzieci z zespołem Aspergera stanowią wyjątkowe wyzwanie w środowisku edukacyjnym. Przez rówieśników widziani są jako dziwni, niekiedy ekscentryczni, a ich nieudolne zdolności społeczne czynią z nich często kozły ofiarne. Poniżej kilka porad dla nauczycieli, które pomogą aspergerowcom odnaleźć się w tej trudnej dla nich sytuacji, a pedagogom – zrozumieć niestandardowe zachowania swoich podopiecznych.
Jednostajność
Uczniowie borykający się z zespołem Aspergera miewają problemy z zaakceptowaniem nawet minimalnych zmian. Gdy nie wiedzą, czego mogą oczekiwać, stają się niespokojni i zaczynają się obsesyjnie zamartwiać. Stres, zmęczenie i przeciążenie sensoryczne bardzo łatwo wytrąca ich z równowagi.
W związku z tym, nauczyciel powinien zadbać o codzienny, niezmienny rozkład zajęć tak, aby podopieczny z ZA zrozumiał codzienną rutynę i był w stanie skupić się na bieżących zadaniach.
Brak niespodzianek
Zadaniem nauczyciela, który ma pod opieką dziecko z zespołem Aspergera jest przygotowanie go na nagłe zmiany w planie zajęć, specjalne wydarzenia czy inną, nawet najmniejszą modyfikację codziennej rutyny. Najlepszym sposobem na załagodzenie strachu przed nieznanym jest w tym przypadku pozwolenie dziecku zapoznać się z nowym zajęciem, klasą czy nauczycielem.
Problematyczne interakcje społeczne
Uczniowie z ZA wykazują niezdolność do zrozumienia podstawowych reguł interakcji społecznych. Mówią w kierunku ludzi, zamiast do nich, nie rozumieją metafor i ironii, bywają naiwne i egocentryczne, używają wyniosłego lub monotonnego tonu głosu, brak im wrażliwości i taktu, niekiedy nie lubią także kontaktu fizycznego.
Większość aspergerowców chce mieć przyjaciół, lecz nie wie, jak nawiązać tego typu relacje. Zadaniem pedagoga jest nauczenie ich, jak należy reagować na wskazówki społeczne. Pomocne okazać może się także przekazanie zestawów odpowiedzi do wykorzystania w różnych towarzyskich sytuacjach. Pomocne okazać może się również podkreślenie zdolności dzieci z ZA tworząc w ten sposób okazję do wspólnej nauki, kiedy to wykazywana przez nie wyjątkowa umiejętność, na przykład dobra pamięć, będzie widziana przez kolegów jako zaleta.
Jako że maluchy z zespołem Aspergera miewają tendencję do izolowania się, nauczyciel powinien zachęcać je do kontaktu z innymi. Może to zrobić na przykład prosząc je o wyrażenie opinii w danej kwestii (to samo mogą robić ich koledzy).
Ograniczony zakres zainteresowań
Dzieci z ZA mają tendencję do nieprzerwanego mówienia na temat swoich zainteresowań i zadawania powtarzających się pytań z nimi związanymi. Niekiedy mogą one odmawiać uczenie się czegokolwiek spoza kręgu swojego hobby i kierować się swoimi zainteresowaniami mimo zewnętrznych potrzeb.
Nauczyciel nie powinien pozwalać uczniowi na nieustanną dyskusję na temat jego pasji. Zamiast tego, dobrym pomysłem będzie wyznaczenie ram czasowych, kiedy dziecko może poruszać wybrane zagadnienie.
Ja mam syna lat 20 i dopiero sie piec dni temu dowiedzialam o tej chorobie od pani psycholog a 20lat jest leczony i pani dr tego nie widziala prosze o jakies wiadomosci na temat tej choroby
Szkod , że publikowana tu i ówdzie wiedza na ten temat nie trafia do większości szkół, nauczycieli, wychowawców i i trenerów w klubach sportowych
Polecam książkę pt.Zespół Aspergera TONY ATTWOOD na początek. Pisana po ludzku,dla rodziców ukazująca całe spektrum objawów. Można znaleźć w nim te które odpowiadają danej osobie,gdyż rzadko występują wszystkie wymienione objawy. Mama dziecka z takim zespołem. Będzie dobrze. Najważniejsze to wiedzieć z czym mamy do czynienia ☺
SUPER pozytyw. ! Ja też mam dziecko zepolem.
Postaram się znaleźć tą książkę.
Państwo powinno zakazać osobom z zespołem Aspergera posiadania dzieci. Z badań naukowych wiadomo, że zaburzenia autystyczne podlegają specyficznemu dziedziczeniu i kolejne pokolenia mogą przychodzić na świat obciążone wadami wrodzonymi. Lekki asperger czy ADHD wystarczą, aby dziecko urodziło się z ciężkim autyzmem i całe życie nie mówiło. To powinno być karalne, podobnie jak branie narkotyków, czy picie alkoholu przez matkę w ciąży jest świadomym narażaniem dziecka na wystąpienie pewnych defektów. Skoro świadome złamanie niemowlakowi ręki jest złem, to również świadome obciążanie wadami ośrodkowego układu nerwowego też jest złem.