Pizzę zaliczamy do fast-foodu – szybkie, ładne, smaczne, niezdrowe. Na widok takiego burgera czy pizzy z telewizyjnej reklamy chyba każdy nabiera apetytu. No może prócz osób, które świadomie zrezygnowały z tego typu żywności i konsekwentnie realizują to postanowienie. Taka zmiana nawyków nie jest jednak łatwa, a tym bardziej dla dzieci. Atrakcyjne szyldy kebabowe, burgerowe, pizzowe narzucają nam się prawie na każdym kroku, a samo przekonanie, że alternatywne żywienie jest dla nas zdrowsze, często jest niewystarczające i w rezultacie wciąż tkwimy w pułapce fast-foodu.
Pizza tak, ale domowa
Nie ma nic złego (dla zdrowia) w jedzeniu pizzy pod warunkiem, że została ona wykonana z dobrej jakości produktów. Dobra mąka, dobrej jakości mięso, pomidory i inne warzywa, prawdziwy ser (a nie wyrób seropodobny), brak spulchniaczy – to nie są rzeczy niezdrowe. Niestety, aby zjeść taką pizzę, trzeba się nieco natrudzić i nie będzie tak szybko, jak wyskoczyć do pobliskiej pizzerii albo zamówić z dowozem. W podobnych sytuacjach zwykle wygrywa to łatwiejsze i niestety niezdrowsze rozwiązanie.
Dania typu fast food charakteryzują się dużą zawartością soli i niezdrowych tłuszczy, przy czym witamin i soli mineralnych nie posiadają prawie wcale. Mają także ogromną ilość kalorii, tylko że pustych. Puste kalorie zawierają niewiele składników odżywczych, błonnika i aminokwasów. Magazynowane są w tkance tłuszczowej i stanowią bombę kaloryczną, która bardzo utrudnia odchudzanie się. Nie jest tajemnicą, że tego typu dania prowadzą do otyłości, a ona znów do wystąpienia licznych schorzeń.
Jak zmienić dietę dziecka?
Kształcenie zdrowych nawyków żywieniowych u dziecka powinno odbywać się poprzez dawanie mu przykładu przez dorosłych. To od nas zależy, co podsuniemy dziecku do zjedzenia. Zasada jest taka, że to rodzic decyduje co i kiedy poda dziecku, dziecko decyduje co, ile i czy w ogóle coś z tego zje. Powinniśmy więc z głową wybierać składniki i dania, które wylądują na talerzu naszego dziecka, by kształtować zdrowe nawyki żywieniowe. Zmiany w diecie powinny jednak dotyczyć całej rodziny – rodzice i rodzeństwo muszą się dostosować. W przeciwnym razie dziecko może mieć trudność ze zrozumieniem, dlaczego ma jeść coś, a pozostali mogą wybrać co innego.
Posiłki dziecka powinny być urozmaicone. Warto zmieniać jadłospis i serwować dziecku nowe smaki, aby zachęcić je do ich wypróbowania. Potrawy powinny być atrakcyjne wizualnie, a nawet kolorowe, by dziecko było nimi zainteresowane. Starajmy się także zapewniać dziecku zdrowsze alternatywy w postaci warzyw, owoców (także suszonych) i soków. Unikajmy szczególnie niezdrowych przekąsek jak chipsy i słodycze. Niech nie będą one zawsze pod ręką. Jeśli dziecko ma ochotę na przekąskę, to zamiast lodów podajmy mu owocowy sorbet lub jogurt z owocami.
Zdrowe znaczy różnorodne
Jeżeli dziecko jest ogólnie zdrowe i nie ma stwierdzonych chorób, alergii lub nietolerancji to tak naprawdę różnorodne posiłki powinny dostarczyć mu wszystkiego, czego jego organizm potrzebuje do prawidłowego rozwoju i funkcjonowania. Różnorodna dieta oznacza unikanie monotonii – najlepiej jest, aby dziecko nie jadło nawet dwa dni pod rząd tego samego. Także technika przygotowania posiłku ma tu znaczenie. Raz więc będzie to danie gotowane, później posiłek smażony, kolejny pieczony, a jeszcze następny spożyty na surowo.
Należy zwracać także uwagę na to, by jeść produkty dostępne sezonowo. Są wtedy świeże i dostarczają nam składników, których może nam brakować w innych porach roku. Prócz wymienionych warzyw i owoców, do zdrowych produktów zaliczymy także przetwory, szczególnie te domowe. Różnorodność żywienia zapewnimy naszemu dziecku sięgając również po różne rodzaje pieczywa, makaronu, kaszy i ryżu. Kolorowy posiłek jest zwykle też bardziej zróżnicowany i dzieci chętniej go zjedzą.
Umiar
Trudno jest wymagać od dziecka, by zawsze jadło tyle, ile my uznamy za stosowne i wtedy, gdy my będziemy tego chcieli. Każdy powinien jeść wtedy, kiedy jest głodny i tyle, by poczuć się najedzonym, a nie by pękać w szwach. Jest to zdrowy nawyk i tak naprawdę, to my możemy się go uczyć od dziecka. Kiedy dziecko jest najedzone, po prostu przestaje jeść, a gdy w ogóle nie jest głodne, będzie prawie niemożliwe, nakłonić je, by zjadło choćby odrobinę. Zachowanie umiaru jest skutecznym sposobem na uniknięcie otyłości i wielu chorób z nią związanych.
Nie jedz więc, aż Ci się będzie przelewać i nie zmuszaj do tego swojego dziecka. Nie wszystko musi zawsze zniknąć z talerza, a odchodzić od stołu warto, gdy ma się uczucie, że coś jeszcze by się w brzuchu zmieściło. Jeżeli dziecko nie upomina się o dokładkę, to szanse, że za naszą namową wciągnie jeszcze kawałek, są raczej znikome. Zasady co do żywienia dziecka nie powinny być zbyt rygorystyczne. O ile ze względów zdrowotnych nie należy unikać jakichś składników, wszystkie produkty są dozwolone.
Proporcje
Obok różnorodności i umiaru, odpowiednie proporcje stanowią trzecią ważną zasadę w żywieniu dzieci jak i dorosłych. Czekolada jest dozwolona, ale w diecie więcej powinno być owoców. Podobnie w skład obiadu przynajmniej w połowie powinny wchodzić warzywa. Najzdrowsze produkty powinniśmy jeść codziennie, natomiast starajmy się rzadziej sięgać po te mniej zdrowe. Unikajmy mocno słodzonych napojów gazowanych, a częściej stawiajmy na wodę. A jeśli będziecie się stosowali do wyżej opisanych zasad, bez obaw i pizza będzie mogła zagościć w Waszym menu.