Dzieci z zaburzeniami integracji sensorycznej poszukują rozmaitych doznań, które zaspokoją ich potrzeby. Spora część z nich chętnie dociąża w jakiś sposób swoje ciało lub potęguje siłę bodźców przez zwiększenie siły uścisku, nacisku, uderzenia, itp. Chętnie też angażują się w prace domowe i wykonują zadania wymagające siły, bo właśnie w ten sposób mogą się wyciszyć, skoncentrować i poczuć zadowolenie. No tak, ale czy wszystkie obowiązki można powierzyć maluchom? Oto 20 prac dla dzieci z zaburzeniami SI.
Prace w domu i na ogrodzie
Choć z natury ciekawskie i żądne nowych doświadczeń małe dzieci chcą pomagać w domu, to ich rodzice wykazują w tej kwestii dużo mniej zapału. Z jednej strony obawiają się, że włączenie do prac domowych dziecka znacznie wydłuży ich czas, z drugiej zaś – część dorosłych zadaje sobie pytanie, czy dziecko zmagające się z rozmaitymi dysfunkcjami powinno być dodatkowo obciążane obowiązkami? A przecież prace w domu to doskonały element diety sensorycznej, oczywiście pod warunkiem, że wykonywane są pod nadzorem dorosłych, nie przeciążają dziecka i nie nudzą go.
Prośmy dziecko o pomoc przy:
- przesuwaniu i porządkowaniu pudełek z zabawkami w jego pokoju,
- przysuwaniu krzeseł do stołu,
- pościeleniu łóżka,
- odkurzaniu dywanu,
- myciu mopem podłogi,
- poukładaniu na półkach książek w określonym porządku (np. według ich rozmiaru),
- wykąpaniu psa, czy uczesaniu kota,
- posortowaniu rzeczy do prania według kolorów,
- praniu ręcznym, płukaniu i wykręcaniu drobnych rzeczy,
- włożeniu i wyjęciu prania z pralki,
- łączeniu w pary upranych skarpetek,
- poukładaniu naczyń w zmywarce i wyciąganiu z niej naczyń po umyciu,
- wspólnym ucieraniu lub wałkowaniu ciasta,
- podlewaniu roślin,
- segregowaniu odpadków do recyklingu,
- wyniesieniu śmieci,
- koszeniu trawy,
- zbieraniu liści lub odgarnianiu śniegu,
- myciu samochodu,
- majsterkowaniu.
Zabawa w trakcie sprzątania
Dzieci w wieku przedszkolnym dość szybko się nudzą, dlatego warto urozmaicać zadania wspólną zabawą. Co może oderwać dziecko od wykonywanej czynności, a jednocześnie nie odciągnąć jego myśli zbyt daleko? Wystarczy chwila zabawy z wykorzystaniem tego, co mamy pod ręką, np.
- walka na poduszki,
- zawijanie się i turlanie w kołderce sensorycznej,
- budowa fortecy z krzeseł,
- zamykanie drzwi, które dorosły przytrzymuje z drugiej strony stawiając opór,
- przeciąganie zdejmowanych z suszarki prześcieradeł,
- wdrapywanie się na kanapy i krzesła,
- czołganie się pod stołem i krzesłami,
- zabawa w chowanego w domu lub na ogrodzie.
Od inwencji rodziców i dzieci zależy ile różnych rozrywek wymyślą przy okazji porządków i codziennych obowiązków. Ważne, by w ogóle o tym pamiętać. To te przyjemne chwile integrują rodzinę, sprawiają, że dzieci chętniej wypełniają codzienne obowiązki, a przy tym wciąż ćwiczą swoją sensorykę. A o to przecież chodzi!