4 najgorsze metody wychowawcze

Wychowanie dziecka to proces złożony, który wymaga od rodziców świadomości, cierpliwości i uporu. Niejednokrotnie powielamy znane nam schematy wychowawcze i stosujemy podobne metody nagradzania, karania czy pouczania na wzór tych, które stosowali wobec nas rodzice. Czasem też rządzą nami emocje, które ciężko jest powstrzymać w starciu ze zmęczeniem i rozgoryczonym maluchem, a tym co jest wypadkową tej mieszanki daleko jest do mądrego wychowania. Oto 4 najgorsze zachowania rodziców, których powinniśmy unikać! 

Krzyk 

Dla rodziców to żadne odkrycie, że ich własne dzieci są mistrzami w wyprowadzaniu z równowagi. Kiedy dziecko rzuca książkami z tornistra czy nie chce wyjść z piaskownicy, zdarza się, że tracimy cierpliwość i zaczynamy podnosić głos, a w końcu i krzyczeć. To ogromny błąd! Takie zachowanie nie tylko nie przyniesie rezultatów, ale może przyczynić się do budowania relacji z dzieckiem opartej na strachu i nieufności. Maluch co prawda zacznie zachowywać się tak jak chcemy, ale nie dlatego, że rozumie swoje złe zachowanie, a dlatego, że po prostu się nas boi. Kiedy krzyczymy, kilkulatek uczy się też, że że przemoc, także werbalna, jest sposobem na rozwiązywanie problemów. Jak uniknąć podnoszenia głosu? Przede wszystkim pamiętaj, że niestosowne zachowanie dziecka to nie próba zrobienia ci na złość. Dziecko nie zawsze wie, jak powinno się zachować, a czasem po prostu próbuje przeforsować swoje zadnie, bo w ten sposób uczy się samodzielności. Nie krzykiem wygramy tę wojnę, a… konsekwencją. 

Brak konsekwencji

No właśnie… konsekwencja. Zanim zaczniesz wdrażać w życie plan sumiennego egzekwowania od dziecka pewnych zachowań, musisz upewnić się, że ty i twój partner macie na ich temat takie samo zdanie. Nie ma nic gorszego niż zakazy od taty, a ustępliwość ze strony mamy lub odwrotnie. Maluch musi wiedzieć, że nie ma „bezpieczniejszej bramki” i „nie” znaczy naprawdę „nie”. Gdy raz pozwolisz dziecku iść spać bez mycia zębów to dajesz mu znak, że istnieją sposoby, by cię przekonać do zmiany zdania. Efekt? Przy najbliższej okazji zobaczysz próby: krzyków, płaczu, histerii, złości i szantażu. Takie wymuszanie będzie przekładać się na wszystko – pójście spać, odrobienie lekcji, zakup ulubionej słodkości w sklepie, a lista będzie się tylko powiększać. Co zatem robić, jeśli ustaliliśmy stałą porę spania, ale przyjeżdża ulubiona ciocia, z którą nasz maluch chce spędzić trochę czasu? Możesz pójść na ustępstwa, ale rób to mądrze – tłumacz, skąd taka sytuacja, dlaczego dzisiaj jest inna pora spania i wyjaśnij, skąd taki wyjątek. 

Przekupstwa i szantaże

„Jeśli oddasz mi telefon, będziesz mógł zjeść batonik”. „Jeśli nie odrobisz lekcji, wszystkie dzieci będą się z Ciebie śmiały”. „Jeśli teraz nie posprzątasz zabawek, już nigdy nie dostaniesz ode mnie prezentu”. Lista szantaży i przekupstw rodziców jest długa i podyktowana czasem zwykłym poczuciem bezsilności. Jest to zrozumiałe, choć donikąd nie prowadzi. Zamiast stosować triki, lepiej jest konsekwentnie wyjaśniać, dlaczego chcemy, żeby dziecko wykonało jakąś czynność. „To jest telefon mamy, chyba tobie nie jest miło, jak inni zabierają twoje zabawki, prawda?”. „Jeśli odrobisz lekcje, szybciej nauczysz się nowych rzeczy i będzie Ci łatwiej zdobyć dobrą ocenę”. „Jeśli posprzątasz zabawki na pewno żadna z twoich ukochanych lalek się nie zgubi”. Tylko takim sposobem możemy przekazać dziecku mądrość, którą wykorzysta sam w przyszłości i dzięki której zacznie sam zauważać związki przyczynowo-skutkowe. Tłumaczenie jest czasochłonne, ale to inwestycja!

Tajemnicze kary

Mechanizm jest znany wszystkim poprzednim pokoleniom – kiedy ukarzę dziecko, to nauczy się co wolno, a czego nie. Nic bardziej mylnego. Maluchy nie wiedzą, jak powinny się zachowywać i dlatego właśnie na uczeniu poprawnych zachowań powinno nam zależeć najbardziej. Jeśli już musisz zastosować karę, to pamiętaj, że ją też musisz dziecku objaśnić. Zapowiedz, że sypanie piaskiem koleżanki skończy się pójściem do domu. Jeśli sytuacja się powtórzy, musisz bezwzględnie wykonać zapowiadany scenariusz – tylko tak pokażesz, że twoje słowa mają znaczenie i zastosowanie w rzeczywistości. Pamiętaj też, że kara musi być adekwatna do przewinienia, a więc nie może być zbyt duża i zbyt oddalona w czasie (dziecko zdąży zapomnieć za co ją otrzymało). Stosujemy kary, np. odbierając przywileje (brak bajki na dobranoc czy  kąpiel bez zabawek), ale nigdy nie stosujemy kar cielesnych!

0
    0
    Koszyk
    Twój koszyk jest pustyPowrót do sklepu