Lęk separacyjny u dziecka – jak go pokonać?

Między 8 a 12 miesiącem życia u większości dzieci pojawia się lęk separacyjny, a więc obawa przed obcymi. Nie powinien on budzić niepokoju, ponieważ świadczy o prawidłowym rozwoju emocjonalnym maluszka i jest zupełnie naturalny. Co możemy zrobić, by przetrwać ten trudny czas i ułatwić dziecku przejście do kolejnej fazy rozwoju? 

Lęk separacyjny jest nieodłącznie powiązany z nabywaniem samoświadomości, nauki samodzielności i kształtowania odrębności od rodzica. Choć chęć poznawania świata jest u dzieci bardzo duża, to równie wielka staje się też obawa przed nowym i nieznanym. Co więcej, niemowlętom i dzieciom w tym okresie brakuje poczucia czasu (minuta w samotności zdaje się być wiecznością) i nie mają także całkowicie ukształtowanego pojęcia stałości (jak ktoś przestaje być widoczny, to przestaje istnieć). Nic więc dziwnego, że odłączenie od rodzica jest dla maluszka tak traumatyczne i ciężkie. 

Bliskość – im więcej ciepła i poczucia bezpieczeństwa zapewnisz teraz dziecku, tym łagodniej przejdziecie przez ten etap. Uwaga, to nie jest dobry czas na trenowanie samodzielności w zakresie zasypiania czy odstawienie piersi! Recepta? Dużo przytulania i wspólnie spędzanego czasu.

Zmiany – wprowadzaj tylko te naprawdę konieczne. Zdajemy sobie sprawę, że życie płynie dalej, a my musimy się wywiązywać ze swoich zawodowych czy domowych obowiązków, ale postarajcie się zaplanować je z wyprzedzeniem i dawkować niewielkimi „porcjami”. Przeznaczcie dostatecznie dużo czasu na adaptację z nianią czy babcią, by dziecko łatwiej rozstawało się z nami wtedy, kiedy to konieczne. Okolice roczku to czas, w którym możesz próbować wprowadzić tzw. przedmiot przywiązania – czyli maskotkę, kocyk lub inny przedmiot, który staje się strategią zwiększającą poczucie bezpieczeństwa w chwilach separacji od opiekuna.

Poczucie bezpieczeństwa – dobrym trikiem będzie w tym przypadku wprowadzenie kołdry sensorycznej (inaczej obciążeniowej), która działa uspokajająco i kojąco. Ten terapeutyczny gadżet reguluje działanie układu nerwowego, wpływa na zmniejszenie ilości produkowanego kortyzolu i zwiększenie produkcji serotoniny (hormonu szczęścia). Taki kocyk lub kołderka poprzez swój cięższy wkład oddziałuje na receptory podskórne, wysyłając do mózgu informacje o bezpiecznym położeniu ciała w określonym miejscu i czasie, przez co ciało nie musi być w stałym procesie czuwania. Efekt? Dziecko szybciej się uspokaja i szybciej zapada w sen. Odpoczynek jest również bardziej efektywny. 

Empatyczna komunikacja – choć z początku może ci się to wydawać abstrakcyjne, to staraj się „dubbingować” dziecko i i tłumaczyć mu głośno co aktualnie się dzieje. Np. „Płaczesz, bo zasmuciłaś, że wyszłam z pokoju?”, „Zdenerwowałaś się na koleżankę, że zabrała Ci ulubioną lalkę, tak?”. W taki sposób odpowiednio torujesz swoje emocje i przestajesz interpretować, że maluch „wymusza”, „manipuluje” czy „stosuje sztuczki”. Słowa mają ogromną moc!

Pomoc i wsparcie – w społeczeństwie gloryfikuje się samodzielność i samowystarczalność, jednak staraj się przemóc i korzystać z życzliwej pomocy i wsparcia bliskich. Każdy z nas miewa chwile słabości czy gorsze dni, dlatego nie daj się zwieść idealnymi obrazami matek w internecie czy mediach. Przyjaźnie nastawione osoby w naszym otoczeniu mogą naprawdę wiele zmienić, kiedy tylko sami na to pozwolimy. 

Naucz się odpuszczać – media społecznościowe zasypują nas obrazkami i historiami „perfekcyjnych mam”. Pamiętaj, że często to tylko wycinek ich życia, który z rzeczywistością ma niewiele wspólnego. Jeśli czujesz się przytłoczona, zmęczona i zdemotywowana – pozwól sobie na odstępstwo od normy. Nie masz siły gotować? Nic się nie stanie jeśli czasem kupisz dziecku posiłek ze słoiczka czy w pobliskiej stołówce. Czasem musimy obniżać dotychczasowe standardy czy wymagania względem siebie i trenować odpuszczanie. Zresztą zastanów się, czy świat zmieni swój bieg, jeśli zamiast prasowania, pójdziesz na drzemkę z maluchem?

Powodzenia!

0
    0
    Koszyk
    Twój koszyk jest pustyPowrót do sklepu