Sensoryka przy wigilijnym stole (czyli jak wspólne gotowanie wspiera rozwój dziecka)

W jednym z ostatnich postów o zabawach sensorycznych wspomnieliśmy o wspólnym gotowaniu z dzieckiem. Gotowanie składające się z wielu mniejszych i prostszych czynności jest niezwykle praktyczną okazją do ćwiczeń sensorycznych, angażujących wszystkie zmysły dziecka naraz, a przy okazji poprzez zabawę nabiera ono umiejętności, które niewątpliwie w przyszłym życiu będą przydatne. Dziś chcemy rozwinąć wątek wspólnego gotowania, jako elementu wspierającego rozwój sensoryczny dziecka.

Kuchnia jako plac zabaw

Mało które miejsce jest tak interesujące dla dzieci, jak kuchnia. To stamtąd biorą się te wszystkie pyszne rzeczy, które dziecko zjada ze smakiem. Kuchnia jest pełna ciekawych przedmiotów, charakteryzujących się bardzo zróżnicowaną wagą, kolorem i kształtem. Wiele z nich ma specyficzny zapach i smak. Jedne są twarde, gładkie i zimne, jak garnki czy miski, inne znów ciepłe i chropowate (np. chleb), jeszcze inne będą miękkie i dające się ugniatać, są też takie, o których trudno jest powiedzieć, jakie są, bo przesypują się przez palce.

Kuchnia stanowi idealne miejsce do ćwiczeń integracji sensorycznej, ponieważ zapewnia dopływ bodźców odbieranych wszystkimi zmysłami. Dziecko rozwija się, gdy jest angażowane we wspólne gotowanie. Kontakt z różnymi przedmiotami umożliwia mu poznanie nie tylko ich smaku i koloru, ale także ich faktury, ciężaru, twardości. Wszystkie te bodźce wpływają na stymulację zmysłową dziecka, dzięki czemu jego układ nerwowy ma zapewniony prawidłowy rozwój. Jest to żywy i przyjazny sposób na poznawanie nowego i jego akceptację.

Nauka poprzez zabawę

Nauka jest skuteczniejsza, gdy dziecko odbywa ją w przyjaznych i atrakcyjnych warunkach. Pod opieką bliskiej osoby, jaką jest rodzic, dziecko ma zapewnione bezpieczeństwo i wsparcie, gdy samo nie może sobie dać z czymś rady. Ponadto obecność bliskiej osoby daje maluchowi poczucie pewności siebie i jest świetną okazją do zacieśniania więzi oraz spędzania czasu z mamą lub tatą. Szczęśliwe dziecko musi się też od czasu do czasu pobrudzić. Wychowywanie dziecka w sterylnych warunkach nie daje mu żadnych korzyści, a wręcz szkodzi i hamuje rozwój.

Wspólne gotowanie ułatwia dziecku oswajanie się z nawet skrajnymi konsystencjami i strukturami produktów. Dziecko ma zapewnione różnorodne doznania zmysłowe. Ćwiczenie takich umiejętności jak krojenie, mieszanie, wyciskanie, obieranie, przelewanie wywiera pozytywny wpływ na rozwój motoryczny dziecka. W ten sposób poznaje ono zależności przyczynowo-skutkowe oraz ćwiczy koordynację wzrokowo-ruchową. Dodatkowym atutem dziecięcej aktywności w kuchni jest wzbudzanie jego zainteresowania nowościami. Dziecko może próbować składników, których inaczej być może w ogóle nie chciałoby próbować.

Dzieło i duma dziecka

Dzieci naśladują nas dorosłych i nasze zachowania. W ten sposób przecież uczą się, nawet gdy coś im wiele razy nie wychodzi. Kiedy pozwalamy dziecku na wykonywanie czynności zarezerwowanych dla dorosłych, widać jak na ich twarzach maluje się radość. A gdy już wykonują te czynności, potrafią zaangażować się całym sobą. Dziecko, które pomaga w gotowaniu, poznaje na żywym organizmie, z czego składa się dana potrawa oraz jak zmieniają się składniki w wyniku ich łączenia, mieszania, czy podgrzewania. Cały proces powstawania potrawy jest fascynujący i przestaje być tajemnicą.

Zasadnicze znaczenie ma jednak poczucie mocy sprawczej. Dziecko samo (z małą pomocą rodzica i pod jego opieką) zrobiło to i teraz może się tym pochwalić. Ale na tym nie koniec. To nie zwykła budowla z klocków, którą po zakończeniu można już tylko rozebrać i sprzątnąć. Dzieło dziecka w postaci przygotowanego dania zostaje podane do stołu, wszyscy patrzą z zachwytem, a za chwilę przystąpią do jedzenia. Dziecko przeżywa w tym momencie ogromną dumę z siebie. Pozwolono mu zrobić coś, co zwykle robią dorośli, a teraz jeszcze okazuje się, że dorośli są zadowoleni z jego pracy.

Za darmo i pod ręką

Czasem rodzice długo zastanawiają się, jakie ćwiczenia integracji sensorycznej mogliby wdrożyć u swojego dziecka. Przeczesują sieć w poszukiwaniu pomysłów i zabawek, a często wystarczy uświadomienie sobie, po co to wszystko. Integracja sensoryczna to nauka samego siebie i zewnętrznego świata – jak go odbieramy, jak funkcjonujemy i poruszmy się w przestrzeni. Jest to nauka tego, jak odbieramy i interpretujemy informacje w postaci stale płynących do nas bodźców.

Okazuje się, że dom jest pełen miejsc i aktywności mogących stanowić skuteczne ćwiczenia SI. Te miejsca i zajęcia są dla nas ogólnodostępne i to bezpłatnie. Wystarczy, że pozwolimy dziecku na wykonywanie czynności, które do tej pory rezerwowaliśmy dla siebie, byleby odbywały się one pod stałą nasza opieką. Dziecko może pomagać Ci w kuchni każdego dnia i codziennie będzie poznawało coś nowego. Kolejnym krokiem może być wspólne planowanie i robienie zakupów. Koniecznie odwiedźcie warzywniak i badajcie produkty bez pośpiechu.

W ramach takich sensorycznych zabaw dziecko rozwija się manualnie oraz rośnie jego kreatywność. Dziecko poznaje wciąż nowe składniki oraz ich zmienność, gdy na przykład pokroimy pomidora na plasterki, albo podgrzejemy masło na patelni. Jeśli dziecko niezbyt chętnie próbuje nowych smaków, możesz w ten sposób przełamać tą niechęć bez stosowania przymusu czy podstępu. Przy okazji ma miejsce ćwiczenie samodzielności i odpowiedzialności. Nie zakazuj. Pozwól i nadzoruj.

0
    0
    Koszyk
    Twój koszyk jest pustyPowrót do sklepu