Korzyści z kołderki obciążeniowej przy syndromie niespokojnych nóg (RLS)
Jeżeli Ty, lub ktoś z Twoich bliskich cierpi na syndrom niespokojnych nóg, to z pewnością wiesz, jak to zaburzenie źle wpływa na codzienne funkcjonowanie. Może ono rozwinąć się u ludzi z różnych przyczyn, a najczęściej jest to niedobór żelaza w organizmie, ciąża albo inne choroby, np. Parkinson.
Nieprzyjemne uczucie nie musi dotykać tylko nóg, ale także rąk lub klatki piersiowej. Gdy tylko osoba chora czuje to nieznośne mrowienie w organizmie, trudno jest jej zasnąć albo skupić się na czymkolwiek. Długi, regenerujący sen wydaję się być niemożliwy do spełnienia.
Leczenie syndromu niespokojnych nóg obejmuje takie działania jak leki nerwicowe, uzupełnianie żelaza w organizmie czy masaże relaksacyjne. Ten ostatni zabieg może być stosowany bez wychodzenia z domu – dzięki kołdrom obciążeniowym. Imitują one masaż i sprawiają, że czujemy się spokojni i wypoczęci. Tworzą wrażenie bezpieczeństwa i komfortu z samym sobą – a to przecież najważniejsze, żeby móc spokojnie zasnąć.
Jest tak dzięki efektowi tzw. głębokiego nacisku. Kołdry obciążeniowe wpływają na pracę receptorów odbierających bodźce z zewnątrz. Prawidłowa integracja sensoryczna jest niezbędna do zachowania spokoju, ale też ogranicza do minimum wszelkie poczucie dyskomfortu. Kołdry obciążeniowe uspokajają ciało i ducha, a wystarczy po prostu się nimi przykrywać.
Warto zaznaczyć, że nacisk głęboki kołder pobudza też organizm do produkowania większych ilości serotoniny. Hormon ten nie bez przypadku nazywany jest hormonem szczęścia – bezpośrednio wpływa na ludzkie samopoczucie. Po czasie zamienia się też w melatoninę, która z kolei zapewnia zdrowy i ciągły sen. Regenerujące noce mogą znowu dotyczyć osoby cierpiącej na syndrom niespokojnych nóg.