Od dawna znane jest lecznicze i uspokajające działanie zwierząt na ludzi chorych. Wiemy na przykład, na podstawie najnowszych badań, że psy mogą ułatwić życie ludziom z artretyzmem(nie mówiąc już o psach przewodnikach wspomagających ludzi niewidomych). Warto także wiedzieć, że nasi futrzani przyjaciele mogą pomóc naszym bliskim także w bardzo problematycznych zaburzeniach, takich jak np. zespół Aspergera czy Hellera.
Naukowcy z Centrum Relacji Między Ludźmi i Zwierzętami Uniwersytetu w Misourii właśnie przeprowadzili projekt o nazwie Koci Przyjaciele. Jego celem jest badanie wpływu przygarniania bezdomnych kotów do domów, w których wychowuje się osoba autystyczna. Dzieci, które wychowują się ze zwierzętami posiadają lepsze umiejętności socialno-społeczne niż te, które wychowują się bez nich. Jednak czemu koty?
Większość osób pomyśli, że pies powinien być w takim przypadku lepszym wyborem. Według Gretchen Carlisle, specjalistki z Centrum Badań, niekoniecznie musi to być prawdą. Dzieci z autyzmem są nadwrażliwe sensorycznie, czyli posiadają zaburzenia integracji sensorycznej . Z tego powodu zabawa ze zwierzętami, które są ekstrawertyczne (psy), może być dla nich trudna i męcząca. Inaczej jest w przypadku kotów, które są od psów mniejsze, mniej kontaktowe, a do tego dużo rzadziej szczekają… A przynajmniej tak sądzi Doktor Gretchen.
Właśnie z tego powodu powinny być one częstszym wyborem przy terapii dzieci z zaburzeniami autystycznymi. Sam fakt przygarnięcia zwierzątka powinien być dla takiego malucha wielkim krokiem do przodu. Uczenie się opiekowania nad zwierzęciem rozwija w dziecku wrażliwość i odpowiedzialność, a jednocześnie pozytywnie wpływa na jego integrację sensoryczną. Warto też pamiętać, że przygarnięcie bezdomnego kotka to korzyść także dla niego samego. Jeżeli więc Twoja pociecha cierpi na autyzm, a nie istnieją żadne powody przeciwko przygarnięciu kota, to będzie to świetny wybór. Dla dziecka, dla całej rodziny i… dla kota.
Źródło : http://www.wfmynews2.com/life/cats-may-help-kids-with-autism/340905087
Uprzejmie proszę o źródło 🙂